Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nowy Sejm, lewica, antykomunizm, ordynacja

26 października 1993 | Kraj | JK

Po wyborach

Nowy Sejm, lewica, antykomunizm, ordynacja

Jakub Karpiński

Mówi się, że wybory wygrała lewica. Kto nią jest? Prawie wszyscy, którzy wygrali. Przede wszystkim SLD, PSL i UP. Te trzy partie na pewno wygrały. Łącznie prawie podwoiły uzyskany w 1991 r. odsetek głosów.

Jeszcze trzy partie (poza mniejszościami narodowymi) mają posłów w Sejmie, więc może nie przegrały. Są to UD, KPN i BBWR.

Do Sejmu weszli ci, którzy zapowiadali, że przydzielą ludziom więcej z budżetu państwa. Tak zwykle określa się lewicę: domaga się ona, aby państwo dbało o świadczenia społeczne, by ten, kto dzieli budżet, był wrażliwy na krzywdę ludzką. O prawicy nie mówi się, że jest wrażliwa. Lewica chce z kasy państwowej dać coś biedniejszym. Chyba wszystkie partie chciały podwyższyć emerytury, partie ludowe chciały, by państwo więcej dopłacało do rolnictwa, BBWR obiecywał, że rozda miliony (dodano zresztą później, że to będą pożyczki) . KPN też chciała wspierać upośledzonych. KLD obiecał milion nowych miejsc pracy, ale to może nie była obietnica lewicowa.

W roku 1993 w yborcy częściej głosowali na partie lewicowe niż w roku 1991, ale również i partie przesunęły się w lewo: wielu polityków wróciło do programu "Solidarności" z roku 1989. Państwo miało wtedy raczej podwyższać płace i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 98

Spis treści
Zamów abonament