W środku Bałtyku
W Visby na Gotlandii spotkają się wtym tygodniu premierzy państw bałtyckich, którzy będą rozmawiać o zacieśnieniu współpracy
W środku Bałtyku
Teresa Stylińska
Gotlandia leży w samym środku Morza Bałtyckiego i jest kwintesencją bałtyckości -- mówią Szwedzi, pytani, dlaczego właśnie tam, a nie w Sztokholmie, Karlskronie czy Malmö organizują drugie spotkanie premierów państw bałtyckich. I wyjaśniają: Visby, stolicę Gotlandii od portu Nynashamn pod Sztokholmem dzieli dokładnie taka sama odległość, jak Slite na wschodnim wybrzeżu wyspy od Windawy (Ventspils) na Łotwie.
A do tego przeszłość. Visby to dawne miasto hanzeatyckie -- ostatnio zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO -- a o czym mówią bałtyccy partnerzy, gdy chcą podkreślić, że współpraca ma korzenie dawne i głębokie? Oczywiście o Hanzie. Na Gotlandii zawsze krzyżowały się bałtyckie szlaki. Była w rękach Norwegów, Duńczyków, Szwedów, pojawiali się tu Rosjanie i Zakon Kawalerów Mieczowych, a przez Visby przechodził handel między zachodnią częścią Bałtyku a Rusią. I dlatego teraz w tym kameralnym miasteczku, jedenastu premierów i przewodniczący Komisji Europejskiej będą zastanawiać się, jak współpracę bałtycką posunąć naprzód.
Daleko od Ronneby
Ten drugi już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta