Preludium do igrzysk
Czy joker Indurain przebije cztery asy?
Preludium do igrzysk
Po dziesięciu dniach z wiatrem, deszczem i śniegiem jedenastego nad Tour de France nareszcie zaświeciło słońce. Akurat w przededniu jedynego w wyścigu dnia przerwy. Hiszpan Miguel Indurain, którego celem jest historyczne, szóste kolejne zwycięstwo w tej największej kolarskiej imprezie, raczej nie spodziewał się, że przyjdzie mu odpoczywać w tak niekorzystnej dla siebie sytuacji.
Kolarze bardzo potrzebowali tego dnia odpoczynku. Fatalna pogoda znacznie przerzedziła stawkę uczestników (ze 198 zostało 151) . Wycofało się wielu znanych zawodników, jak Francuz Laurent Jalabert, Amerykanin Lance Armstrong, Włoch Mario Cipollini, nie mówiąc o naszym Zenonie Jaskule. Śnieg i silny wiatr zmusił organizatorów do anulowania najtrudniejszych odcinków trasy w Alpach, co z poniedziałkowego ścigania do Sestriere uczyniło najkrótszy etap ze startu wspólnego w historii Tour de France (46 km) .
W czwartek kolarze wracają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta