Ekochondrycy są wśród nas
Strach przed skażeniem środowiska może być groźniejszy niż palenie papierosów lub otyłość
Ekochondrycy są wśród nas
Przybywa ludzi, którzy narzekają na dolegliwości powodowane narażeniem na działanie szkodliwych substancji, w miejscu pracy, w domu czy na łonie przyrody. Nie wszyscy lekarze dają temu wiarę. Część specjalistów twierdzi, że to nie ciało tych ludzi uległo zatruciu, lecz ich dusza. W medycynie powstał już nowy termin: ekochondrycy. Uczeni nie wykluczają jednak, że niektóre osoby mogą być wyjątkowo nadwrażliwe. Reagują nawet na niewielkie ilości toksyn. Nikt jednak nie potrafi tego zbadać. Kto ma rację?
Zainteresowali się tym badacze z USA i Niemiec, gdzie ochronie środowiska poświęca się wiele uwagi, a na alergie uskarża się coraz więcej ludzi. Amerykanie nawet wymyślili nową jednostkę chorobową, którą traktują z całą powagą; jest nią syndrom chorych budynków (Sick Building Syndrom) . Lista nowych schorzeń, których przyczyny nie udaje się wyjaśnić, jest jednak znacznie dłuższa. Obejmuje zespół nadwrażliwości na chemikalia, a także syndrom chronicznego zmęczenia.
Chory z urojenia
Spór długo jeszcze może trwać. Tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta