Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Między pryncypiami a udawaną cnotą

11 lutego 2011 | Eko+ | Dariusz Filar
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

W OFE realne pieniądze mamy w punkcie wejścia i wyjścia. W ZUS żadne aktywa nie istnieją. W punkcie wejścia mamy realne pieniądze, ale jedyny ślad, jaki po nich zostaje, to zapisy księgowe

Dariusz Filar

Dyskusja, która zogniskowała się na obniżeniu transferów do otwartych funduszy emerytalnych, dotyczy w istocie kwestii o wiele bardziej fundamentalnych. Za sporem o zasady funkcjonowania kapitałowej części systemu emerytalnego kryją się zasadnicze różnice w poglądach na sterowanie finansami państwa, a w konsekwencji na całą politykę gospodarczą.

Bez uświadomienia sobie tego dosyć trudno w zapoczątkowanej dyspucie posuwać się naprzód i dość łatwo zboczyć w niej na manowce kłótni o sprawy drugorzędne czy uszczypliwości ad personam (Krzysztof Rybiński obdarzył mnie ostatnio mianem ekonomisty reżimowego, co przyjmuję z pokorą, ale bez intelektualnej satysfakcji, jaką daje rzeczowa wymiana argumentów).

W świecie, który żmudnie wydobywa się z głębokiej recesji oraz wciąż boryka z jedynie przekształconym, ale niezakończonym kryzysem finansowym, sytuacja polskich finansów publicznych jest niezwykle złożona i brak do niej klucza w postaci jednego jedynego, genialnego posunięcia.

Obszary nierównowagi

W okresach dynamicznego wzrostu gospodarczego nierównowaga finansów publicznych ulega swoistemu zamaskowaniu; szybko rosnące dochody państwa moderują wzrost bieżącego deficytu i skumulowanego długu, a produkt krajowy brutto przyrasta w takim stopniu, że deficyt i dług „rozpuszczają się” w nim – wskaźniki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8850

Spis treści
Zamów abonament