Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mogą dziękować, a nie protestować

12 września 2013 | Kraj | Michał Szułdrzyński

Premier sam powiedział, że staje się socjaldemokratą. Ekonomiści krytykują go 
za brak reform. Związkowcy powinni więc raczej chwalić PO, niż domagać się jej odejścia.

Słuchając przedstawicieli związków zawodowych, można by odnieść wrażenie, że rząd Donalda Tuska i Jacka Rostowskiego to gabinet krwawych kapitalistów i neoliberałów likwidujących prawa pracownicze. Nie trzeba być jednak przenikliwym obserwatorem polityki rządu PO-PSL, by uznać, że to teza nie do obrony.

Po pierwsze, premier sam ostatnio tłumaczył swoje odejście od liberalizmu gospodarczego, mówiąc, że im dłużej rządzi, tym bardziej staje się socjaldemokratyczny. Eksperci i przedsiębiorcy mają nieustannie pretensje do rządu, że jest za mało prorynkowy, że zmarnował...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9637

Wydanie: 9637

Spis treści
Zamów abonament