Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zamki w powietrzu

25 października 2013 | Publicystyka, Opinie | Piotr Zbieranek Jan Szomburg
Jan Szomburg
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Jan Szomburg
Piotr Zbieranek
źródło: archiwum prywatne
Piotr Zbieranek
Polacy muszą sami – jak Baron Münchausen – „wycignąć się za włosy” – piszą publicyści
źródło: BEW
Polacy muszą sami – jak Baron Münchausen – „wycignąć się za włosy” – piszą publicyści
źródło: Rzeczpospolita

Wyrzeknijmy się wreszcie pańszczyźnianego kodu 
kulturowego, który nieustannie 
każe czekać nam na „lepszego pana" – wzywają organizatorzy 
Kongresu Obywatelskiego.

W przyszłym roku mija 25 lat od rozpoczęcia polskiej transformacji. Polska zupełnie już nie przypomina tej z lat 80 – dawnego socjalistycznego kraju w różnych odcieniach szarości. Wszyscy czujemy jednak, że nasze dotychczasowe „paliwo" rozwojowe się wyczerpuje. Co może być nowym impulsem modernizacji Polski w nadchodzących latach?

Nieufność i nielojalność

Możemy powiedzieć, że udało nam się wykorzystać szansę, jaką dawała nam do tej pory integracja europejska – pełnymi garściami korzystaliśmy ze środków unijnych, ale też z europejskich regulacji, wzorów organizacyjnych czy zagranicznego kapitału. Coś nas jednak hamuje, trzyma za nogi i nie pozwala wejść na wyższe szczeble drabiny rozwoju.

Tego czegoś nie widać – bo siedzi w nas najgłębiej. Dlatego tak trudno nam to dostrzec. Są to nasze postawy i wzorce zachowań. Nie udało nam się ich uszlachetnić. Niektórzy powiedzą nawet, że nie tylko ich nie poprawiamy, ale je szybko degradujemy. To one zaś stanowią konieczny impuls do dalszej modernizacji Polski. To jest jej sedno, a nie sfera formalnych regulacji.

Regulacje nie działają w pustce – aby zmieniały rzeczywistość na lepsze, wymagają zakotwiczenia w naszych normach i wartościach. Bez tego już samo ich formalne „uchwalanie" jest trudne, a jeśli nawet to się uda, to w praktyce są często lekceważone, obchodzone, interpretowane na dziesiątki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9674

Wydanie: 9674

Spis treści
Zamów abonament