Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kaliningrad nad Wisłą

08 lutego 2014 | Plus Minus | Jakub Kowalski
źródło: Plus Minus
Na pierwszy rzut oka widać kamery i drut kolczasty. Innych elementów   systemu ochrony można się tylko domyślać
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Na pierwszy rzut oka widać kamery i drut kolczasty. Innych elementów systemu ochrony można się tylko domyślać
Wieczór  w „Sotce” – niespełnione marzenie warszawskich bywalców
autor zdjęcia: Dariusz Golik
źródło: Fotorzepa
Wieczór w „Sotce” – niespełnione marzenie warszawskich bywalców

W Warszawie Rosjanie wciąż okupują kilka zon, choć umowy dawno wygasły 
lub zostały wypowiedziane. Rosyjska ambasada, ośrodek kultury czy szkoła średnia mogą pewnie zostać, 
ale klub z nielegalnym alkoholem?

Można powiedzieć, że ograli nas jak zawsze, bo większość nieruchomości zajęli na podstawie obustronnego porozumienia, podpisanego w latach 1974 i 1978, które gwarantowało działki wybrane wedle uznania – i obiecywało wzajemność. Tymczasem w Moskwie dostaliśmy tylko jedną parcelę – pod ambasadę Polski przy Klimaszkina. Rosjanie w Warszawie brali do wyboru, do koloru i przez lata posiadali kilkanaście zon: część oddali, bo nie były im już potrzebne, trochę udało się wyrwać, ale kilka wciąż pozostaje pod ich okupacją. Za mocno powiedziane? To spójrzmy na znaki charakterystyczne: wysokie płoty zakończone szpikulcami, rozciągnięte druty kolczaste, na każdym rogu zamontowane kamery przemysłowe. Od razu widać, że choć to centrum miasta, jesteśmy u wrót rosyjskiej – czy raczej wciąż radzieckiej – strefy zamkniętej, tutaj administruje ambasada rosyjska i obcym wstęp wzbroniony. Brakuje czerwonej gwiazdy na czapce stróża, który drepcze po terenie.

Nic nie zostawiono przypadkowi: aby móc sprawnie wyjechać z Warszawy, Rosjanie posiadali działki na zachodnich i wschodnich krańcach, a także ośrodki szkoleniowe pod samym miastem. Do tego trzy bloki mieszkalne położone tuż koło siebie – Bobrowiecka 2b, Beethovena 3 i Sobieskiego 100 – stanowiące rosyjską sypialnię w stolicy. Betonowce stoją w ciągu ulicy Belwederskiej, przy której mieszczą się z kolei imponujące rozmachem budynki ambasady Federacji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9759

Wydanie: 9759

Spis treści
Zamów abonament