Urzędnicy hamują inwestycje

autor zdjęcia: Rafał Guz

źródło: Fotorzepa

Jak pogodzić interesy inwestorów z problemem rozproszonej zabudowy

źródło: Rzeczpospolita

Akcja „Rz" | Proces budowlany wciąż jest długi i zawiły. Zbyt wiele do powiedzenia ma biurokracja, za mało jest jasnych reguł.

„Rz" wspiera przedsiębiorców w walce o ułatwienia w prowadzeniu biznesu. To konieczne, bo mimo składanych przez rząd obietnic otoczenie prawne i administracyjne, zwłaszcza dla małych i średnich firm, wcale się nie poprawia, a nawet się pogarsza. W cyklu „Teraz przedsiębiorczość" szukamy sposobu na usunięcie barier dla rozwoju przedsiębiorczości i konkurencyjności naszej gospodarki. Na podstawie wskazań instytucji międzynarodowych oraz odczuć polskich przedsiębiorstw „Rz" stworzyła listę dziesięciu najistotniejszych barier i dysfunkcji, które najbardziej przeszkadzają w prowadzeniu działalności gospodarczej. Jedną z nich jest wydłużający się proces inwestycyjny. Choć rządowi czasami udaje się uprościć jakieś procedury, w tym czasie powstają kolejne komplikacje.

1. Słabo opisane wymogi

Każda firma, które chce w Polsce coś wybudować, musi spełnić szereg warunków i wymogów. Nie jest to samo w sobie jakąś szczególną barierą, bo administracja publiczna powinna czuwać na procesami urbanizacji. Problemem jest jednak np. niejasność przepisów i możliwość ich interpretowania na niekorzyść inwestorów. Dobrym przykładem są wymogi dotyczące środowiska. W ocenie środowiskowej trzeba zawrzeć np. tzw. warianty alternatywne. Ponieważ jednak brakuje wyczerpującej i jednoznacznej...