Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ochroniarze nadużywają władzy

21 czerwca 2014 | Kraj | Grażyna Zawadka
Deregulacja otworzyła drogę  do zawodu ochroniarza praktycznie wszystkim niekaranym. Zlikwidowano państwowe egzaminy  i licencje. Eksperci twierdzą,  że to duży błąd
autor zdjęcia: Dariusz Gacek
źródło: Fotorzepa
Deregulacja otworzyła drogę do zawodu ochroniarza praktycznie wszystkim niekaranym. Zlikwidowano państwowe egzaminy i licencje. Eksperci twierdzą, że to duży błąd

Szarpią, wykręcają ręce, są agresywni. 
Klienci skarżą się na ochroniarzy. A może być jeszcze gorzej.

Nie zważając na opór klientów, przeszukują im torebki i kieszenie, zaciągają na zaplecze i ćwiczą na nich chwyty obezwładniające. Niektórzy wskutek interwencji pracowników ochrony tracą zdrowie, a w najbardziej drastycznych przypadkach życie. Na forach internetowych coraz głośniej o nadużywaniu uprawnień przez ochroniarzy, a wręcz ich samowoli. Eksperci twierdzą, że deregulacja, która objęła również tę branżę i złagodziła wymogi, może sytuację pogorszyć.

– Obawiamy się, że deregulacja nie poprawi jakości usług – mówi „Rz" Robert Wagner, prezes Polskiej Izby Ochrony.

Skargi od klientów

W internecie krążą wzory skarg na ochroniarzy, a klienci wylewają żale, dzieląc się złymi doświadczeniami.

„Potraktowali mnie jak złodziejkę. Przy ludziach kazali otworzyć torebkę i pokazać, co tam rzekomo schowałam, bo im się przywidziało, że zgarnęłam krem z półki" – skarży się jedna z internautek. Inni podają: ochroniarz wykręcił rękę, szarpał, popychał, nie chciał wypuścić ze sklepu.

Coraz głośniej o zachowaniach nieadekwatnych do sytuacji. Jak niedawny incydent nagrany przez przypadkowego obserwatora w jednym z wrocławskich szpitali. Kobieta, która przyszła z matką,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9869

Wydanie: 9869

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament