Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Seks z partyjnym przyzwoleniem

21 czerwca 2014 | Kraj | Jacek Marczyński
Michalina Wisłocka podczas uroczystości, jaką zorganizowano na jej cześć z okazji 80. urodzin, 2001 rok
autor zdjęcia: Andrzej Wiktor
źródło: Fotorzepa
Michalina Wisłocka podczas uroczystości, jaką zorganizowano na jej cześć z okazji 80. urodzin, 2001 rok
Violetta Ozminkowski, Michalina Wisłocka,  Sztuka kochania gorszycielki, Prószyński i S-ka, Warszawa 2014
źródło: Rzeczpospolita
Violetta Ozminkowski, Michalina Wisłocka, Sztuka kochania gorszycielki, Prószyński i S-ka, Warszawa 2014

Życie Michaliny Wisłockiej to temat na skandalizującą historię erotyczną lub opowieść o pruderyjnych czasach PRL - pisze Jacek Marczyński.

Jest autorką największego bestselleru w powojennej Polsce i nie tylko. Wydana w latach 70. „Sztuka kochania" Michaliny Wisłockiej osiągnęła nakład 7 mln egzemplarzy, nie licząc tysięcy kserowanych odbitek, którymi handlowano nielegalnie na bazarach. Nie mniejsze nakłady osiągnęła w Chinach, Bułgarii czy NRD.

Batalia o ‚„Sztukę kochania" trwała lata. W pewnym momencie władze nakazały skonfiskowanie wszystkich maszynopisów. Ocalał jeden, który redaktorka Wydawnictwa Iskry schowała w kasie pancernej i nie oddała. Pozostałe zwieziono do Komitetu Centralnego PZPR, gdzie krążyły między partyjnymi dostojnikami, ci zaś zastanawiali się, jaką wydać decyzję. Prawdopodobnie to stamtąd wyciekały odbitki sprzedawane na straganach. Kupowała je też tam sama autorka, bezskutecznie czekająca na zezwolenie na druk swej książki.

Podobno o losie „Sztuki kochania" zadecydowała żona Jerzego Łukaszewicza, sekretarza do spraw propagandy w ekipie Gierka. Przeczytała i uznała, że to bardzo pożyteczna książka. Niemniej rysunki przedstawiające pozycje przy uprawianiu seksu trzeba było zmniejszyć do rozmiaru mniejszego niż znaczek pocztowy, a i tak budziły największe kontrowersje. Żadna dotąd publikacja w Polsce nie odważyła się na taki rodzaj instruktażu. Ponadto na okładce książki musiała zostać umieszczona para w strojach ślubnych, komunistyczne władze nie chciały drażnić Kościoła propagowaniem seksu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9869

Wydanie: 9869

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament