Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Co wolno Kościołowi

05 września 2015 | Plus Minus | Konrad Kołodziejski
Doba w sutannie z wypożyczalni – 50 zł.  I już można walczyć z katotalibanem.  Na zdjęciu demonstracja partii Racja Polskiej Lewicy, Toruń, 2009
autor zdjęcia: Maciej Rozwadowski
źródło: PAP
Doba w sutannie z wypożyczalni – 50 zł. I już można walczyć z katotalibanem. Na zdjęciu demonstracja partii Racja Polskiej Lewicy, Toruń, 2009
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Plus Minus

Dziękujcie Bogu, drodzy liberałowie, że przyszło wam żyć „pod jarzmem" Kościoła. Bo tylko on ma dziś w sobie dość miłości i tolerancji dla ludzkiej niedoskonałości.

Jaka jest podstawowa różnica między konserwatystą a postępowcem? Semantyczna, oczywiście. Prawda konserwatysty jest zawsze nieprawdą dla postępowca, jego moralność – niemoralnością, a wolność – niewolą. I vice versa. Nie łudźmy się, porozumienia między tymi dwoma spojrzeniami na świat nigdy nie będzie. I być nie musi. Źle się jednak zaczyna dziać, gdy walka światopoglądowa zaczyna zmierzać ku eliminacji przeciwnika z życia publicznego.

Takie można było odnieść wrażenie po uchwaleniu ustawy o in vitro i wrzawie wywołanej przez środowiska liberalnej lewicy, gdy episkopat – co wydawałoby się chyba dość oczywiste – przypomniał katolikom nauczanie Kościoła w kwestii życia. Przedmiotem zajadłej krytyki było nie tylko to, co Kościół miał do powiedzenia, ale też to, że w ogóle zabrał głos. A – przypomnijmy – zabrał głos w sprawie bezpośrednio dotyczącej wspólnoty wiernych i swojej nauki, do czego był przecież całkowicie uprawniony.

Episkopat stwierdził, że „grzech popełniony publicznie, jakim jest udział w stanowieniu prawa naruszającego godność życia ludzkiego, stanowi szczególną formę zgorszenia. Z tej racji taka osoba powinna ze swej strony powstrzymać się od przystępowania do komunii świętej, dopóki nie zmieni publicznie swego stanowiska". Co w tym komunikacie jest szczególnie bulwersującego dla katolika? Nic. A czy może to oburzać osobę niewierzącą? Nie, to chyba...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10236

Wydanie: 10236

Zamów abonament