Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Koniec Europy według moralisty

05 września 2015 | Plus Minus | Krzysztof Cieślik
źródło: AFP
Michel Houellebecq „Uległość”, przeł. Beata Geppert, W.A.B.
źródło: Plus Minus
Michel Houellebecq „Uległość”, przeł. Beata Geppert, W.A.B.

Michel Houellebecq w ciągu dwóch dekad od debiutu wyrósł na gwiazdę literatury światowej i najważniejszego europejskiego pisarza. „Uległość" daje odpowiedź 
na pytanie, czemu zawdzięcza swoją pozycję.

Droga Michela Houellebecqa na szczyt była krótka. Wprawdzie zaczynał od eseistyki i poezji, a jego powieściowy debiut z 1994 roku, „Poszerzenie pola walki", nie stał się hitem, ale gdy cztery lata później ukazały się „Cząstki elementarne", Houellebecq z miejsca został uznany za naczelnego krytyka Pokolenia '68 i spadkobiercę Louisa-Ferdinanda Céline'a. Innymi słowy: zyskał status zarazem pisarza, z którego zdaniem należy się liczyć, i obrazoburcy. W Polsce po 1989 roku moglibyśmy taką pozycję przyznać bodaj jedynie Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi.

Dwie kolejne powieści Houellebecqa – „Platformę" i „Możliwość wyspy" – krytycy przyjęli z mieszanymi uczuciami. Nie przeszkodziło to ich autorowi narobić zamieszania. W „Platformie" pisarz ostro krytykował islam, a w jednym z wywiadów, których udzielił przy okazji premiery książki, ośmielił się nawet nazwać go najgłupszą z religii. Czytelnicy od Houellebecqa się jednak nie odwrócili, nowe powieści sprzedawały się dobrze, a w 2011 roku za „Mapę i terytorium" pisarz otrzymał wreszcie najbardziej prestiżowy literacki laur we Francji, Nagrodę Goncourtów.

Choć w „Mapie i terytorium" Houellebecq bezlitośnie naśmiewał się ze świata sztuki współczesnej, zaludnianego przez rozmaitych Damienów Hirstów, wydawało się, że – jak ujął to Stanisław Grochowiak – „bunt się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10236

Wydanie: 10236

Zamów abonament