Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lubiłem koty, zanim poznałem prezesa

05 września 2015 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Kzysztof Czabański, prawicowy publicysta, kandydat na posła z listy PiS
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Kzysztof Czabański, prawicowy publicysta, kandydat na posła z listy PiS
Robert Mazurek
źródło: Plus Minus
Robert Mazurek

Po wyborach kierownictwo mediów publicznych będzie stworzone przez polityków i z politykami. 
Nie ma innej drogi, ktoś musi te media naprawić.

PM: Kim są „dziennikarze niepokorni"?

Mnie pan pyta?

Pisuje pan do tygodników niepokornych.

Każdy się jakoś nazywa: a to tygodnik najmłodszy, a to niepokorny. Mnie takie nazewnictwo, szczerze powiedziawszy, trochę śmieszy.

Ale podział mediów pan dostrzega?

Tak, tylko że łamanie standardów przez jedną stronę, a próby ratowania dziennikarstwa przez drugą zaczęło się o wiele wcześniej niż tygodniki niepokorne.

Kto nie przestrzega standardów?

Medialny mainstream.

A kto ratuje dziennikarstwo?

Ta strona, którą się dziś nazywa prawicową. Oni chociaż próbują przestrzegać standardów.

Czyżby? Nie widzi pan, że są równie zaangażowani, tylko w drugą stronę?

Ale przynajmniej wiedzą, że w mediach, zwłaszcza publicznych, ważny jest pluralizm, i się go domagają. Zapewne dlatego, że są słabsi, i skoro od lat dominuje strona lewicowo-liberalna, to oni wysuwają argument obrony pluralizmu.

„Nas też posłuchajcie?"

I nie chodzi nawet o nas – dziennikarzy, bo przecież każdy gdzieś wcześniej pracował i jakoś tam dawał sobie radę, ale chodzi o głos milionów Polaków, których wrażliwość i poglądy są spychane na margines....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10236

Wydanie: 10236

Zamów abonament