Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie przyjeżdżają? Wina przepisów

25 września 2015 | Kraj | Danuta Frey

Wśród ekspertów panuje zgoda co do tego, że obecne prawo nie służy repatriacji.

Okres oczekiwania na osiedlenie repatrianta w Polsce może wynosić nawet 16 lat – ustaliła Najwyższa Izba Kontroli. Wynika to z liczby osób, które otrzymały promesy wydania stosownej wizy, ale nie mogą przyjechać na stałe do kraju, bo nie mają mieszkania i źródła utrzymania. NIK uważa, że mierne efekty repatriacji – w ostatnich latach w jej ramach przyjeżdża nad Wisłę zaledwie ok. 200 osób rocznie – wynikają m.in. z braku skutecznych rozwiązań prawnych.

Droga przez dokumenty

Ustawa o repatriacji z 9 listopada 2000 r. zawęża takie przesiedlenia do osób polskiego pochodzenia mieszkających w miejscach zesłań i deportacji, czyli w azjatyckiej części byłego ZSRR. Nie dotyczy to Ukrainy, Białorusi czy Litwy, w których żyją duże skupiska Polaków. Nie możemy sprowadzić w tym trybie np. polskich rodzin z Donbasu.

Żeby zostać repatriantem, trzeba mieć co najmniej jednego z rodziców lub dziadków albo oboje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10253

Wydanie: 10253

Spis treści
Zamów abonament