Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tej wojny Francja sama nie wygra

16 listopada 2015 | Świat
źródło: AFP

Dalil Boubakeur | To jest dopiero pierwszy etap, na tych zamachach się nie skończy – mówi Jędrzejowi Bieleckiemu przywódca francuskich muzułmanów.

Rz: Francja ma długie doświadczenie z fundamentalizmem islamskim. Dlaczego nie zdołała powstrzymać takiej skali zamachów?

Dalil Boubakeur: To, co się stało, pokazuje, że dla terrorystów nie ma już żadnych granic przemocy. A wygrać z ludźmi, którzy są gotowi na wszystko, którzy nie wahają się poświęcić życia, właściwie się nie da. Tym bardziej że są drobiazgowo przygotowywani, aby w całości zrealizować swój ponury projekt. Dlatego obawiam się, że to jest dopiero pierwszy etap. Byłbym zaskoczony, gdyby na tym się skończyło.

Tylko wyznawcy islamu są zdolni do takich czynów we Francji. Imigranci wywodzący się z innych religii nie. Jak to tłumaczyć?

To, co się dzieje w głowach tych ludzi, jest chore, nie można tu mówić o jakiejś logice. To nie jest racjonalne z definicji, wychodzi poza naturalny porządek rzeczy istoty ludzkiej. Oni chcą całkowicie zniszczyć Francję! Radykalna wersja islamu zrodziła się jednak nie tutaj, ale w Afganistanie, z Al-Kaidą, i rozwinęła w Iraku, Syrii. Ale dziś dżihadyści są już niemal w całej Europie, w wielu miejscach świata. Tak jak w sektach w innych religiach ci ludzie są indoktrynowani. Roztacza się przed nimi wizję niezwykłej przyszłości, a w nauczaniu na pierwszym miejscu stawia się śmierć. To jest wręcz kult śmierci, ci ludzie chcą umrzeć.

Pierwszy zidentyfikowany...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10296

Wydanie: 10296

Spis treści

Pierwsza strona

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament