Śmierć w Himalajach
Śmierć w Himalajach
45-letni szwajcarski wspinacz Robert Baehler zginął w trakcie wspinaczki na szczyt Dhaulagiri I w Himalajach (8167 m -- siódmy szczyt świata) . Baehler spadł w dół około 1500 m przy wspinaczce na prawie pionową, północną ścianę Dhaulagiri. Wypadek zdarzył się 26 września na wysokości 7600 m. Poinformował o nim inny członek w yprawy Francois Perraudin. "Jesteśmy pewni, że Baehler nie żyje, natomiast nie wiemy, dlaczego spadł" -- powiedział Perraudin.
Agencja Reutera kończąc informację o tragedii na Dhaulagiri napisała -- powołując się na słowa Perraudina: "Bahler wyruszył w towarzystwie Stephane'a Albasiniego, 39-letniego przewodnika górskiego z Vercorin. Albasini wyprzedził swego partnera i widziano Baslera jak przed wypadkiem oglądał się za siebie. Albasini wszedł na szczyt".
Jeśli rzeczywiście taki był przebieg wypadków, komentarz jest właściwie zbędny. Partnerstwa w najwyższych górach już nie ma.
M. Ż.