Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bez obrońcy

01 lutego 1995 | Prawo | MA

Prosto ze Strasburga

Bez obrońcy

Marek Antoni Nowicki

Trybunał Praw Człowieka orzekł, że brak obrońcy z urzędu w postępowaniu apelacyjnym naruszył prawo skazanego w I instancji do bezpłatnej pomocy prawnej.

W grudniu 1989 r. trzej zamaskowani mężczyźni uzbrojeni w strzelby i nóż napadli na urząd pocztowy w Glen Village w Szkocji.

W wyniku śledztwa aresztowano Bonera i dwóch innych mężczyzn. Wiosną 1990 r. odbyła się rozprawa przed sądem w Edynburgu. Boner otrzymał obrońcę z urzędu, który go reprezentował podczas całego procesu.

W trakcie rozprawy świadek oskarżenia pani G. weszła do sali sądowej, zanim wezwano ją do złożenia zeznań, i rozmawiała z e współpodejrzanym, przeciwko któremu wcześniej wycofano akt oskarżenia. Sędzia orzekający w tej sprawie stwierdził, iż nie ma przeszkód, aby mimo to pani G. złożyła zeznania, tym bardziej że adwokat Bonera nie potrafił wykazać, w jaki sposób wcześniejsza jej obecność na sali mogła wpłynąć na treść jej zeznań. Stały się one jedną z podstaw wyroku skazującego. Pani G. oświadczyła, że Boner był u niej wieczorem przed napadem i mówił o swoim zamiarze. Rano wyszedł i po pewnym czasie wrócił zdenerwowany, niosąc dużą torbę. W zabudowaniach do niego należących znaleziono strzelbę i różne rzeczy skradzione na poczcie. Inni świadkowie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 392

Spis treści
Zamów abonament