Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Człowiek drugiej kategorii

30 kwietnia 2004 | Dobra firma | CR

Od czytelnika

Człowiek drugiej kategorii

Przestałam pracować na etacie i zaczęłam prowadzić jednoosobową działalność gospodarczą. Przyznaję, że czuję się teraz jak człowiek drugiej kategorii, ilekroć muszę udać się w jakiejś sprawie do banku.

Gdy miałam zwykły rachunek oszczędnościowo-kredytowy, wystarczyło przekazywanie na konto pensji przez pracodawcę, bym uchodziła za dobrego i wiarygodnego klienta. Bez żadnego problemu udostępniono mi limit kredytowy, nie musiałam przynosić żadnych zaświadczeń. Natomiast liczba zaświadczeń, kserokopii, dokumentów wymaganych ode mnie, czyli od tej samej osoby, ale prowadzącej działalność gospodarczą, jest po prostu przerażająca. Odechciało mi się kredytu, gdy dowiedziałam się, ile papierów muszę zgromadzić.

Czy bank z góry zakłada, że jutro stanę się niewypłacalna i na wszelki wypadek chce mnie zniechęcić do korzystania ze swoich usług?

NAZWISKO DO WIADOMOŚCI REDAKCJI

Brak okładki

Wydanie: 3216

Spis treści

Nauka i Technika

Zamów abonament