Smutek ramadanu
Smutek ramadanu
W meczecie w centrum Nazrania zebrało się około tysiąca mężczyzn na wieczorny namaz - modlitwę, którą każdy pobożny muzułmanin odmawia pięć razy dziennie. Fot. Piotr Kowalczyk
Safarbek Dzaurow, właściciel młyna i piekarni w miasteczku Majskoje, został porwany. Wszystko trwało najwyżej kilkadziesiąt sekund, co zeznała pracownica myjni, do której Safarbek regularnie przyjeżdżał swoim autem: "Podeszło do niego trzech mężczyzn. Bili kolbami pistoletów, wepchnęli do samochodu i odjechali z piskiem opon".
Safarbek jest zamożnym biznesmenem, a porwania bogatych ludzi na Kaukazie przestały kogokolwiek dziwić. Jednak tym razem mogło to nie być "zwykłe" porwanie. Historia wydarzyła się przecież w środku dnia w centrum osetyjskiego Władykaukazu, a Safarbek jest Inguszem! Odpowiedź na pytanie, gdzie szukać winnych, nasuwała się sama. Tłum krewnych, głównie starców w wysokich futrzanych czapach, zebrał się na podwórku przed piekarnią na naradę.
- Co mam im powiedzieć? - pyta Rusłan Dzaurow. - Śledczy mówią: "Pracujemy nad sprawą", to wszystko, co wiem. Oczywiście mogło to być porwanie dla okupu. Ale druga wersja jest taka, że brata pojmali Osetyjczycy z zemsty za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta