Premiowanie za karanie
PREMIOWANIE ZA KARANIE
W tym roku wzrosła liczba mandatów za spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, zaśmiecanie oraz zakłócanie spokoju
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Wnioski do sądu za drobne przewinienia. Mandaty wypisywane osobom, które nie popełniły wykroczenia. - Moi koledzy dopuszczają się nadużyć - mówi strażnik miejski. Nasz czytelnik przekonał się o tym na własnej skórze.
Pan Andrzej jechał metrem. - Do wagonu wszedł mężczyzna - opowiada. - Zaczął zaczepiać pasażerów, również mnie. Wyprowadziłem go na peron stacji Imielin. Tu sprzeczaliśmy się. Podeszli strażnicy i spisali nas obu. Mnie chcieli dać mandat 100 zł. Odmówiłem przyjęcia, bo to nie ja zawiniłem. Wtedy wypisali mi wniosek do sądu grodzkiego. Zapytałem strażnika, dlaczego ukarał mnie w ten sposób. Usłyszałem, że "za wnioski do sądu jest lepiej nagradzany". Czy takie formy premiowania nie rodzą patologicznego zachowania stróżów porządku? - pyta czytelnik.
Ostry nacisk na punkty
- Za samo przesłanie wniosku do sądu grodzkiego funkcjonariusze nie są nagradzani - zaprzecza Tomasz Ziemiński, rzecznik straży miejskiej. - Ale są nagrody...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta