Magiczna moc ziół
Magiczna moc ziół
Ziołolecznictwo to sztuka stara jak ludzkość. Od zarania dziejów człowiek musiał radzić sobie z gnębiącymi go chorobami. Leków, które ulżyłyby mu w cierpieniach szukał w przyrodzie, która go otaczała. Kierował się w tych poszukiwaniach instynktem i wyciągał wnioski z przypadkowych obserwacji. Naśladował zwierzęta, które, kiedy są chore, odżywiają się inaczej niż zwykle.
Najstarszy znany dokument opisujący medykamenty pochodzenia roślinnego to chińska księga Pent-Sao, która powstała mniej więcej dwadzieścia siedem stuleci przed Chrystusem. Z treści księgi wynika, że Chińczycy stosowali w lecznictwie około 300 gatunków ziół.
Równie wiekowe co księga Pent-Sao są inskrypcje sumeryjskie - na ścianach świątyń, grobowców, oraz na tabliczkach - z których wiemy, że Sumerowie znali właściwości lecznicze czosnku, mięty, rumianku, babki, piołunu, lulka, nagietka, lepiężnika, kokoryczki. Ich kapłani sporządzali ziołowe mieszanki, nalewki i proszki. Sumerowie przekazali wiedzę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta