Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Poznaj grafomana!

02 sierpnia 2008 | Rzecz o książkach | Zbigniew Bidakowski
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Samoobrona czytelników. Poradnik

Są dwa podstawowe typy krytyków: przyjaciel pisarzy i ich doradca, najczęściej nieproszony, i krytyk czytelnik, czyli samozwańczy rzecznik czytającej publiczności.

Przyjaciel pisarzy chce mieć dobre stosunki z pisarzami, jest dumny z tego, że ich zna, a czytelnicy go nie interesują. Wzorem dla niego jest redaktor prowadzący w czasopiśmie rubrykę pod nazwą „Poczta literacka” albo jakoś podobnie, który ocenia przysyłane mu przez próbujących sił w literaturze utwory literackie, i nie tylko ocenia, ale przede wszystkim wskazuje słabe punkty, doradza i odradza. Dla wypadków beznadziejnych ma okrutną formułę: na druk jeszcze za wcześnie. Krytyk przyjaciel pisarzy pragnie być takim właśnie mentorem pisarzy, czyli stać w hierarchii jakby wyżej, tak jak nauczyciel stoi nad uczniem, choćby go nawet bardzo cenił. Jest to uroszczenie z dwóch co najmniej powodów.

Krytyk demiurg

Pierwszy indywidualny, osobisty. Kiedy pisarz już wyda swoją książkę, to nie życzy sobie pouczeń, że tu mógłby coś dodać, a tam ująć, bohatera wyposażyć w inne cechy, niż wyposażył, a najlepiej napisać dzieło na zupełnie inny temat. Krytyk uważa, że wie, czego czytelnicy (kraj, nasze czasy, kultura narodowa) potrzebują, wie, na co pisarza stać, składa zamówienia na takie dzieła, a pisarze ich nie dostarczają. Pisarz, jak każdy dorosły człowiek, chce być traktowany poważnie, a nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8081

Spis treści
Zamów abonament