Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kiedy U2 czytali Biblię

02 sierpnia 2008 | Kultura | Jacek Cieślak
Bono (drugi z lewej) z kolegami podczas sesji zdjęciowej w 1981 roku w pejzażu zniszczonej irlandzkiej gospodarki
źródło: Rzeczpospolita
Bono (drugi z lewej) z kolegami podczas sesji zdjęciowej w 1981 roku w pejzażu zniszczonej irlandzkiej gospodarki
U2 - Boy, October, War
źródło: Rzeczpospolita
U2 - Boy, October, War

Na kilka miesięcy przed premierą nowego albumu Irlandczyków ukazały się wznowienia ich trzech pierwszych płyt: „Boy”, „October” i „War” wzbogacone o wcześniej nieznane nagrania. Mają wspaniały polski rozdział z piosenką „New Year’s Day”

Fani Irlandczyków odliczają już czas do premiery nowej płyty, pierwszej od czterech lat, zapowiadanej na październik bądź listopad. Ma to być muzyczna superbroń, obudowana wszystkimi najnowszymi technologicznymi nowinkami, która pozwoli stoczyć weteranom rocka zwycięską batalię z trzydziestolatkami z Coldplaya, fetującymi sukces płyty „Viva la vida!”. Pikanterii dodaje fakt, że oba albumy zrealizował ten sam producent Brian Eno. W podgrzaniu zainteresowania nowymi nagraniami U2 mają pomóc reedycje pierwszych trzech płyt.

Pomyłka gejów

„Czułem się tak, jakbym siedział okrakiem na płocie” – powiedział Bono, podsumowując pierwszy okres działalności zespołu. Zawsze chciał połączyć rzeczy pozornie niemożliwe – społeczne zaangażowanie i niezależność. Dlatego musiał dokonywać trudnych wyborów. Najpierw w kwestiach religijnych – mama była protestantką, ojciec – katolikiem. Takie małżeństwa wymagały dyspensy Watykanu i deklaracji, że dzieci zostaną wychowane w duchu katolickim, co nie obywało się bez napięć. Spokój ducha Bono odzyskał dopiero w Mount Temple, pierwszej koedukacyjnej i bezwyznaniowej szkole średniej w Dublinie, gdzie spotkał przyszłych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8081

Spis treści
Zamów abonament