Wielkanoc w babcinej pralni

autor zdjęcia: Kuba Kamiński

źródło: Fotorzepa

Z Hanną Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, rozmawia Małgorzata Subotić

Rz: Gdyby miała pani podać pięć cech człowieka porządnego i skreślić dwie, których pani nie posiada, to jakie by pani skreśliła?

W tym teście chodzi między innymi o to, że jeśli ktoś żadnej cechy nie skreśli, to znaczy, że jest kompletnie bezkrytyczny wobec siebie. Ja skreśliłam dwie, ale nie powiem jakie.

A te trzy cechy człowieka porządnego, które pani sobie przypisała?

To było dwadzieścia lat temu… Dzisiaj napisałabym, że jestem zdeterminowana.

Zawzięta, uparta?

Raczej konsekwentna, mówimy przecież o cechach pozytywnych. Nie jestem też pamiętliwa.

Wybaczam i jestem otwarta na ludzi. Kiedyś zrobiłam taki test znajomemu.

Nie chciał skreślić żadnej z cech porządnego człowieka, które wypisał. Przekonywał, że ma je wszystkie.

A rzecz polega na tym, by skreślić nawet te, które się posiada, ale w niedostatecznym stopniu. Nikt nie jest doskonały. Ten, kto sądzi inaczej, jest zarozumialcem. I życie na pewno bardziej go przećwiczy niż tego, kto ma w sobie odrobinę pokory.

Często musiała pani wybaczać innym?

O, tak. Mam długie życie za sobą. Nie zdarzyło mi się komuś nie wybaczyć. Wybaczam, dlatego że być może mogłabym w podobnych okolicznościach popełnić te same przewiny, tylko okoliczności były dla mnie łaskawsze.

Wybaczanie innym było bardziej potrzebne w życiu zawodowym czy...