Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W negocjacjach dobrze mieć straszak

11 kwietnia 2009 | Prawo | Marek Domagalski

Skuteczne zawarcie umowy nie pozbawia nas możliwości jej modyfikacji wbrew drugiej stronie

Gdy kontrahent (nasz wierzyciel) idzie na ugodę, sprawa jest łatwiejsza (formy polubownego rozstrzygania sporu przedstawiamy obok). Gdy takiej woli porozumienia nie ma, musimy iść do sądu, gdyż umowę może zmodyfikować (ew. rozwiązać) tylko sąd. Oczywiście tylko w szczególnych sytuacjach, gdyż zawsze jest to wyłom od zasady, że umów należy dotrzymywać.

Podstawowym narzędziem jest pozew z powołaniem się na klauzulę rebus sic stantibus (art. 3571 kodeksu cywilnego), czyli nadzwyczajną zmianę stosunków gospodarczych.

Można z niej skorzystać, gdy:

∑ do nadzwyczajnej zmiany doszło,

∑ świadczenie byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo rażącą stratą,

∑ strony tego nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8291

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament