Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zmagania z malarskim Sfinksem

22 października 2009 | 85. rocznica urodzin Zbigniewa Herberta | Magdalena Przybylska
„Mleczarka” Vermeera
źródło: Rzeczpospolita
„Mleczarka” Vermeera

W rozmowie z Markiem Sołtysikiem zatytułowanej „Światło na murze” Zbigniew Herbert wyznaje: „ja uważam za największego malarza Vermeera”

Temu przekonaniu daje wyraz raz jeszcze w wywiadzie udzielonym Markowi Zagańczykowi („Niewyczerpany ogród”): „Vermeer nigdy nie powiedział do mnie ani jednego słowa. Ja go podglądam i może mi się kiedyś uda coś napisać, ale jest to dla mnie tajemnica. Tajemnic się nie rozwikłuje. Jeżeli dojdę do przekonania, że jest to tajemnica, to traktuję ją jako tajemnicę religijną: jak wierzę, że to jest najwspanialszy dla mnie malarz, to nie będę go rozbierał na części”. Wiemy, że Herbert próbował „coś napisać” o Vermeerze. Chodzi oczywiście o nieukończony szkic „Mistrz z Delft”, opublikowany najpierw w „Zeszytach Literackich”, a następnie przedrukowany w tomie „»Mistrz z Delft« i inne utwory odnalezione”.

Urwany esej o Vermeerze (opracowany przez Barbarę Toruńczyk, a odnaleziony przez Piotra Kłoczowskiego) jest jednak znacznie dłuższy w rękopisie znajdującym się w Archiwum Zbigniewa Herberta niż maszynopis, na podstawie którego Barbara Toruńczyk przygotowała publikację.

Krótsza i dłuższa wersja

Herbert podzielił „Mistrza z Delft” na dwie części. Pierwsza rozpoczyna się od opowieści o tragicznej śmierci Carela Fabritiusa, najwybitniejszego ucznia Rembrandta, dawniej mylnie uznawanego za mistrza Vermeera. Poeta stara się tu zarysować historyczne tło, pragnie bowiem usytuować autora „Alegorii malarstwa” w dziejach siedemnastowiecznego miasta. Zbiera szczegóły z życia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8454

Spis treści
Zamów abonament