Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

PiS pracuje na sukces Platformy

22 października 2009 | Publicystyka, Opinie | Igor Janke
Po co Lech Kaczyński zorganizował spotkanie w Belwederze po wybuchu afery hazardowej? Potwierdził tym tylko tezę Donalda Tuska, że to PiS i prezydent rozpętali tę wojnę. Na zdjęciu obaj politycy 9 czerwca 2009 r.
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Po co Lech Kaczyński zorganizował spotkanie w Belwederze po wybuchu afery hazardowej? Potwierdził tym tylko tezę Donalda Tuska, że to PiS i prezydent rozpętali tę wojnę. Na zdjęciu obaj politycy 9 czerwca 2009 r.

Polityczni przeciwnicy PO liczyli na to, że afera hazardowa będzie skórką od banana, na której poślizgnie się rząd Tuska. Jednak swoją niecierpliwością, nieporadnością i agresją wzmocnili tylko Platformę – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

Kiedy pod koniec lat 90. rząd AWS po raz pierwszy się potknął, przeszkody i złe wieści zaczęły mnożyć się w tempie błyskawicznym. Kompromitacja goniła kompromitację, pojawiały się kolejne mniejsze lub większe skandale, chaos narastał. Popularność wielkiej postsolidarnościowej koalicji, która w wyborach parlamentarnych osiągnęła znakomity wynik, leciała na łeb na szyję.

Podobny mechanizm spotkał po następnych wyborach SLD. Najpierw wielkie zwycięstwo wyborcze – a potem jedna duża afera pociągnęła kolejne, mniejsze i większe, bałagan w rządzeniu narastał, sondaże pruły jak rakieta w dół.

I AWS, i SLD wpadły pewnego dnia w korkociąg, z którego nie znalazły wyjścia. AWS zniknęła ze sceny, SLD przetrwał, ale dziś jest własnym cieniem wałęsającym się po peryferiach.

Bez efektu

Teraz wydawać by się mogło, że podobnie zły czas przyszedł dla Platformy. Afera hazardowa okazała się trzęsieniem ziemi. Chwilę potem historia ze stocznią, która nawet jeśli nie jest skandalem, to jest popisem braku profesjonalizmu. Nie minęło kilka dni i wyskoczyła kolejna naprawdę skandaliczna sprawa z podsłuchiwaniem dziennikarzy. Można by podejrzewać, że PO wpadnie w podobny korkociąg jak niegdyś AWS, a potem SLD i jej poparcie poleci w dół.

Tymczasem tak się wcale nie dzieje. Platforma utrzymuje wysokie notowania, choć tym razem media nie wspierają już jej tak mocno jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8454

Spis treści
Zamów abonament