Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wróg świętego spokoju

15 maja 2010 | Plus Minus | Igor Janke
autor zdjęcia: Bartosz Siedlik
źródło: Fotorzepa
Anna Dymna wraz z ks. Isakowiczem- -Zaleskim wmurowują kamień węgielny pod budowę ośrodka terapeutycz- nego  w Radwanowi- cach prowadzonego przez jej fundację, listopad  2008 r.
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa
Anna Dymna wraz z ks. Isakowiczem- -Zaleskim wmurowują kamień węgielny pod budowę ośrodka terapeutycz- nego w Radwanowi- cach prowadzonego przez jej fundację, listopad 2008 r.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski – jeden z najbardziej kontrowersyjnych i niezwykłych polskich duchownych. Z równą pasją walczył o „Solidarność”, o niepełnosprawnych, niedawno o prawdę w Kościele, teraz o rachunek krzywd w historii polsko-ukraińskiej

Ciemna karnacja, broda, błysk w oku. Piękna polszczyzna, wyraziste opinie i przykuwający tembr głosu. – W nim się cały czas coś pali – mówi jego dobra znajoma. Zawsze o coś walczy. Nie odpuszcza żadnej sprawy, do której się zabiera. Czasem się zapędza, nie szuka kompromisów. Z nikim, w żadnej sprawie. A jednocześnie jest ciepłym, radosnym człowiekiem uwielbianym przez niepełnosprawnych podopiecznych, przez rodziny kresowiaków. Kościół coraz częściej go odrzuca, potępiają politycy zajmujący się współpracą z Ukrainą. Nie pozostawia nikogo letnim. Krytykują go jednocześnie poseł PiS Paweł Kowal, „Gazeta Wyborcza” i kardynał Dziwisz. Ale dostaje setki listów od ludzi, e-maili z poparciem. Często jest zapraszany do stacji telewizyjnych. Gwarantuje dobrą oglądalność. Przykuwa uwagę. Związany przez lata z „Tygodnikiem Powszechnym” przeniósł się do „Gazety Polskiej”.

Zbigniew Fijak, dawny działacz antykomunistyczny, przyjaciel księdza:

– Tadziu jest pryncypialny, przez to taki niedzisiejszy. Robi kłopoty czasem, dawniej zresztą też je robił. Ma w sobie wschodni monumentalizm, zadziorność i powagę. Lubię go, cenię i szanuję.

Przez lata uchodził za „udeckiego księdza”, czyli sympatyka Unii Demokratycznej. Teraz pisze w swoim blogu: „Zagłosuję na Jarosława”, choć wcześniej ostro krytykował Lecha Kaczyńskiego za niechęć do upominania się o prawdę o zbrodniach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8623

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament