Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wojna na ulicach Bangkoku

17 maja 2010 | Świat | Wojciech Lorenz
„Czerwone koszule” na znak determinacji i gotowości poniesienia konsekwencji fotografują się z dowodami tożsamości
źródło: PAP/EPA
„Czerwone koszule” na znak determinacji i gotowości poniesienia konsekwencji fotografują się z dowodami tożsamości

Szturm wojska na obóz antyrządowych demonstrantów skończył się regularną bitwą. Zginęło 25 osób

Nad centrum stolicy unosiły się w weekend kłęby dymu. Słychać było strzały i eksplozje. Wojsko postanowiło spacyfikować obóz demonstrantów, tzw. czerwonych koszul, którzy schowani za dwumetrowymi zasiekami z drutu kolczastego i opon od sześciu tygodni okupowali jedną z najbardziej prestiżowych dzielnic handlowych stolicy. Demonstranci odpowiedzieli koktajlami Mołotowa, kamieniami, rakietami domowej roboty, granatami, a także strzałami z broni palnej. Zaczęła się regularna wojna.

– Żołnierze mają prawo otworzyć ogień do demonstrantów, jeśli ci zbliżą się na odległość mniejszą niż 120 stóp (36 metrów – red.) – ostrzegał rzecznik armii. Jak twierdzą świadkowie, wojsko strzelało jednak nie tylko w obronie własnej. Kula snajpera miała trafić w głowę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8624

Spis treści
Zamów abonament