Zleceniobiorca też może mieć prawo do odpłatnego wypoczynku
Jeśli firma zatrudnia osoby na podstawie umów-zleceń, nie musi dawać im urlopów macierzyńskich czy wypoczynkowych. Stron nie wiąże bowiem kodeks pracy. Ale mogą ustalić, że pewne prawa i przywileje będą też przysługiwały
Zawarcie umowy o pracę oznacza, że jej strony łączy stosunek pracy. To z kolei jest jednoznaczne z tym, że pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym właśnie przez przedsiębiorcę. Natomiast firma musi zatrudniać go za wynagrodzeniem.
Stanowi o tym art. 22 § 1 kodeksu pracy. Zatrudnienie w takich warunkach jest zawsze zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, i to bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.
Kodeks cywilny
W praktyce często firmy zatrudniają osoby na podstawie kontraktów cywilnoprawnych. Wśród nich najbardziej popularna jest umowa-zlecenie. Jest ona regulowana przez kodeks cywilny. Zgodnie z jego art. 734 § 1, zawierając taką umowę, przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania dla dającego zlecenie określonej czynności prawnej.
W umowie strony mogą wskazać konkretną czynność, która ma być wykonana, np. wykonanie markizy ogrodowej. Mogą także wyznaczyć ich grupę albo określić takie czynności rodzajowo.
Trzeba przy tym pamiętać, że nie wszystko da się zlecić. Tak będzie z czynnościami ściśle osobistymi, takimi jak np. sporządzanie testamentu.
Zależnie od treści umowy-zlecenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta