Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Każdy kolejny budżet państwa jest trudniejszy

21 maja 2010 | Eko+ | Aleksandra Fandrejewska Elżbieta Glapiak
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa

Z odchodzącą wiceminister finansów, narodowym specjalistą od finansów publicznych, rozmawiają Aleksandra Fandrejewska i Elżbieta Glapiak

Rz: Jaki był najdłuższy dzień pani pracy w Ministerstwie Finansów?

Elżbieta Suchocka-Roguska: 42 godziny bez przerwy. To było w połowie lat 90.

Czy jest w budżecie jakiś wydatek, o którym pani myśli, że nie powinno go tam być?

Przez te lata staraliśmy się eliminować nierozsądne wydatki. Trudno mi więc teraz podać jakiś przykład. Ale wciąż uważam, że państwo nie powinno hodować ryb, a mamy stawy rybne w Miliczu, które są zakładem budżetowym. Tylko takie przykłady są bardzo szczegółowe i nie znajdziecie ich państwo w ustawie budżetowej. Tam znajdują się już pozycje ogólne, zbiorcze.

Z iloma ministrami finansów pani współpracowała?

W sumie było 21 osób, ale z kilkoma po dwa razy.

Więcej było ministrów finansów czy budżetów, jakie pani przygotowała?

Trudno mi precyzyjnie policzyć liczbę przygotowanych budżetów, ale przypuszczam, że było ich około 25. Były bowiem takie lata, że przygotowywaliśmy ustawę budżetową, prowizorium i dużą nowelizację, czyli trzy projekty w ciągu 12 miesięcy. Jeśli więc nie policzę dodatkowych drobnych zmian, to pewnie pracowałam nad 25 budżetami.

Które były najtrudniejsze?

Najtrudniejsze chyba były te, gdzie nagle, w krótkim czasie trzeba było stabilizować wydatki. Do prowizorium dołączaliśmy długą listę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8628

Spis treści

Po godzinach

Książę Persji: Piaski czasu ***
Adolf Dymsza dwoi się i troi
Aktorzy grają i śpiewają
Ambitnie i wielkomiejsko
Atak jazzu od Nowego Światu po kolumnę Zygmunta
Bang bang Kavinsky
Bracia ***
Czas na dzieciaki z pasją
Czas wolny
Disco robaczki ***
Dwie godziny w hindi
Dziecięce abc flmowe
Dziecięce abc teatralne
Dziwne przygody w nocnym klubie
Fascynujący moment narodzin
Gainsbourg ****
Gombrowicz według Provisorium
I Love You Phillip Morris **
Iguany i kotki, ptaki i róże
Impreza punkowa 30-lecia
Impuls do działania
Kamienica przy odlewni
Klasyka dla młodych
Klubowe ABC – poleca R. Rybarczyk
Klubowe granie
Koniec ery prowincjonalnego kina
Kosmiczny gość w Bieszczadach
Literatura i duch Chopina
Maraton trudnych wyborów
Metal szybki i techniczny
Moniuszko z kolegami
Muzyka, jakiej nie znamy
Na Wyspy Leonarda, po książki i zabawę
Najlepsze tytuły ostatnich lat
Nie przeocz
O krok przed wszystkimi
Para wyśpiewana
Paradoks czy nieprawda statystyk
Pieśni bez kontekstu
Piosenki, które najlepiej brzmią w teatrze
Po francusku i nie tylko
Podwodny świat
Prorok ****
Przystanek Agrykola
Reggae na żywo brzmi lepiej
Rok temu, w kwietniu
Rowerowy łańcuch ludzi dobrej woli
Sporo paradoksów
Spotkania
Spotkanie z muzyką
Słynna kochanka uczy niezależności
Uważaj na telefony!
W oparach jazzu
Warszawa z okna karety
Wideokracja ****
Wielkie świętowanie czas zacząć
Wrócili do garażu
Wujaszek Wania
Wybrane z 1000 haiku
Zabawy z pokręconym ja
Zagrają
Zastrzyk czystej energii
Zatoka delfinów ****
metro kultura
Święto niebanalnego kina
Zamów abonament