Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kirgizja przed trzecią rewolucją

22 maja 2010 | Plus Minus | Maja Narbutt
Pałac prezydencki w Biszkeku po rozruchach 8 kwietnia
źródło: AFP
Pałac prezydencki w Biszkeku po rozruchach 8 kwietnia

Coraz więcej Kirgizów chce żyć zgodnie z zasadami szariatu. Na południu kraju jest wściekłość na władze w Biszkeku, nienawiść do Ameryki i całego Zachodu. Wystarczy iskra, by nastąpił wybuch

Każdy powinien rzucić w niego kamieniem - słyszałam nieraz w Biszkeku. To byłoby sprawiedliwe. Na największym placu miasta otoczyłby go tłum. Najpierw po kamień schyliliby się ci, których bliscy zginęli z jego rozkazu. Potem rzucaliby inni, choć na placu leżałoby już tylko nieruchome ciało.

W samym sercu Biszkeku stoi Biały Dom. Tak w Kirgizji, podobnie jak w wielu postradzieckich państwach, określa się siedzibę władz. Przed Biały Dom od tygodni przychodzą ludzie. Stoją przed spiżowym ogrodzeniem, na którym zawieszono kilkadziesiąt fotografii w ozdobnych ramach. Ze zdjęć patrzą twarze mężczyzn, którzy zginęli w zamieszkach 7 kwietnia, kiedy obalono prezydenta Kurmanbeka Bakijewa.

– Uciekł za granicę i jest bezkarny. Nowe władze powiedziały, że będą go ścigać i odpowie za zbrodnie. Ale dlaczego pozwolono mu odlecieć z kraju? – mówi Gulnara spotkana na placu Niepodległości. Należy do tych, którzy uważają, że Bakijew zasłużył na ukamienowanie. Ci, którzy chcą, by go rozstrzelać, są w mniejszości.

Rewolucja zwyciężyła, ale nikt nie czuje triumfu. Trauma jest zbyt duża, zginęło zbyt wielu. Oficjalnie podaje się, że były 84 ofiary śmiertelne. Ale mogło być ich więcej, bo mówi się, że niektórych zabitych krewni od razu zawozili do rodzinnych wsi.

Kiedy pięć lat temu byłam w Kirgizji po Tulipanowej Rewolucji, która obaliła poprzedniego prezydenta,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8629

Spis treści
Zamów abonament