Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pasja i bunt

03 września 1996 | Kultura | ZB

Pasja i bunt

Z Wandą Wiłkomirską rozmawia Zbigniew Baran

Po dramatycznym wyjeździe z kraju podczas stanu wojennego i długiej nieobecności znowu jest pani bardzo aktywna w naszym życiu muzycznym -- nie tylko jako solistka, ale również jako juror konkursów i pedagog.

Jak pan wie, mieszkam w Niemczech, ale tutaj są moje korzenie, niewystygłe ślady, dlatego, jeżeli tylko czas mi na to pozwala, wracam. Przez osiem lat nie mogłam przyjeżdżać do Polski. Powrót był symboliczny: Panufnik wrócił po 35 latach, a ja po ośmiu, by wykonać jego koncert w Filharmonii Narodowej.

Jak pani ocenia z perspektywy lat swój polityczny wybór? Wystąpiła pani w stanie wojennym po opozycyjnej stronie barykady.

Tak jak zupełnie spontanicznie i z pasją szłam przez życie z czerwoną chorągiewką -- wzbudzając przy tym niesmak mojego środowiska -- tak samo świadomie i z determinacją opowiedziałam się po drugiej stronie, uczestnicząc najpierw w akcjach protestacyjnych KOR-u, a później "Solidarności". Są pewne życiowe wybory, do których się dojrzewa. I nie mam -- jak wielu innych -- poczucia zażenowania, niczego nie żałuję.

Lewicową orientację dzieliła pani ze swoim eks-mężem Mieczysławem Rakowskim.

Wychodząc za mąż z wielkiej miłości, przyjęłam też postawę ideową męża. Ale było to całkowicie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 849

Spis treści
Zamów abonament