Dwa wypadki -- cztery prawdy
Niebezpieczne dla zdrowia wychowanie fizyczne
Dwa wypadki -- cztery prawdy
To zdarzyło się na lekcji wf. w dwóch wiejskich podstawówkach na Kielecczyźnie -- w Kołaczkowicach i Kozubowie. Lekarze, do których trafili poszkodowani uczniowie, stwierdzili u Marcina wstrząśnienie mózgu i ogólne potłuczenie, u Joasi wstrząśnienie mózgu, uraz głowy i kręgosłupa szyjnego. Nauczyciele prowadzący zajęcia wf. nie mają sobie nic do zarzucenia. Twierdzą, że właściwie wypadków nie było. Rodzice Marcina i Joasi, nie doczekawszy się sprawiedliwego, w ich przekonaniu, działania władz oświatowych i gminnych, skierowali sprawy do Prokuratury Rejonowej w Busku-Zdroju i Pińczowie.
Karnym w głowę, przewrót z upadkiem
Joasia chodziła do piątej klasy, do trzeciej była zwolniona z lekcji wf. z powodu skrzywienia kręgosłupa. W piątej została zakwalifikowana do grupy "A", a więc mogącej wykonywać wszystkie ćwiczenia. Feralna lekcja odbywała się 27 lutego.
-- To była klasyczna lekcja z tematem "Kształtowanie siły mięśni ramion przez podnoszenie na drążku" -- wyjaśnia Stanisław Moskal, nauczyciel wf. i dyrektor Szkoły Podstawowej w Kołaczkowicach -- zadaniem pomocniczym było doskonalenie przewrotów na materacu i skrzyni oraz przeskok przez kozła. Po wstępnej rozgrzewce nastąpiły ćwiczenia metodą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta