Jest wspólnota losów, nie ma wspólnoty pamięci
O wypędzonych w literaturze polskiej i niemieckiej
Jest wspólnota losów, nie ma wspólnoty pamięci
Wspólnocie losów wysiedlonych i wypędzonych Polaków i Niemców poświęcona była trzydniowa konferencja literacka zakończona 22 listopada w Gliwicach.
W tym właśnie mieście urodził się w 1930 r. Horst Bienek. Stąd też został wypędzony, następnie był więziony przez pięć lat w ZSRR, by później -- już w RFN napisać cykl powieści ukazujących dzieje rodziny śląskiej w latach wojny. Biografia autora "Pierwszej polki" kryje w sobie dramat tysięcy więzionych i wysiedlonych mieszkańców tych ziem, przez które przetoczyła się podwójna historia: niemiecka i polska. Urodzonego w Gleiwitz Bienka wypędzono przecież z Gliwic.
Zdaniem Andrzeja Saksona co 10 Polak i co 5 Niemiec opuścić musiał w wyniku działań wojennych swoje strony rodzinne. Statystyka bywa jednak myląca. Przed trzema laty na konferencji naukowej w Poznaniu dr Marion Frantzioch z Bonn mówiła o wypędzeniu 12 milionów Niemców, co spotkało się z protestem polskich badaczy problemu. Wielu uczestników konferencji gliwickiej nie chciało się zgodzić z danymi przedstawionymi przez Władysława Jachera z Uniwersytetu Śląskiego. A mówią one o 3 700 000 ludzi zamieszkujących obecne ziemie zachodnie i północne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta