Miloszević to arogancki tchórz
Miloszević to arogancki tchórz
Rozmowa z Vukiem Draszkoviciem, przywódcą serbskiej opozycji
Czy to z powodu presji Zachodu prezydent Serbii Slobodan Miloszević nie zdławił do tej pory demonstracji ulicznych?
Nic mi otym nie wiadomo, by Zachód poważnie naciskał Miloszevicia. Zachód, jak się zdaje, ciągle niestety traktuje Miloszevicia jako czynnik pokoju i stabilizacji w regionie, a to z powodu jego udziału w porozumieniach z Dayton. To całkowita pomyłka. Ten człowiek, który rozpętał wojnę w Bośni, posługując się głównie ideą czystek etnicznych, nawet teraz jest gotów stosować podobną strategię podziału i nienawiści i ściągnąć tragedię na swój własny kraj.
Jesteśmy nastawieni proeuropejsko iproamerykańsko, ponieważ chcemy dla nas tego samego co ma Zachód -- zasad demokracji, gospodarki rynkowej, stylu życia. Stanowimy ruch na rzecz Europy. Miloszević jest absolutnie temu przeciwny. To stary komunista. Jego żona stworzyła partię socjalistyczną, tak naprawdę jednak ta partia powinna się zwać Serbską Partią Bolszewicką. Parę dni temu żona Miloszevicia wróciła do Belgradu z Indii, ale przedtem odwiedziła Chiny i Koreę Północną. Do takiej to cywilizacji oboje należą.
Aby wprowadzić w błąd i podzielić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta