Aby konkurować, trzeba się różnić
Perspektywy biur maklerskich
Aby konkurować, trzeba się różnić
Formułując opinie o stanie polskiego rynku kapitałowego analitycy najczęściej używają kategorii jakościowych. Podkreślają, że jest on bezpieczny i przejrzysty, płytki i zmienny, a czasami, że przeregulowany inieprzewidywalny. Rzadziej podają zakres obsługiwanych przez rynek przepływów oszczędności wgospodarce, a prawie w ogóle nie oceniają rynku zpunktu widzenia siły przedsiębiorstw maklerskich.
Tymczasem wyniki uzyskiwane przez branżę maklerską od dwóch lat (tj. od lata 1994 r. ) określić można jako marne. Ta forpoczta cyrkulacji kapitału zanotowała w 1995 r. 13 mln zł straty netto (wskaźnik rentowności obrotu minus 14, 7 proc. ), natomiast w pierwszym półroczu br. strata netto wyniosła 3, 6 miliona. W bieżącym roku w rankingu branż polskiej gospodarki z rentownością netto minus 3, 4 proc. zajmujemy 163 miejsce (na 180 grup EKD) . Zważywszy skalę obrotów na GPW w II półroczu, wyniki biur maklerskich w całym roku 1996 będą jeszcze gorsze. By przetrwać i sprostać wysokim wymaganiom bezpieczeństwa, branża jest stale zasilana kapitałami z zewnątrz, co jeszcze bardziej pogarsza jej wewnętrzną efektywność. Różnie komentowane są przesłanki tego stanu. Ato zbytnim przyrostem potencjałów branży na przełomie 94/ 95 roku -- jako spóźnioną reakcją na hossę z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta