Po parabankach przejechał walec
Nieprzekazywanie obowiązkowego formularza informującego o kosztach pożyczki bądź podawanie w nim nieprawdziwych danych to przykłady naruszeń, jakich dopatrzył się urząd antymonopolowy.a
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeanalizował, w jaki sposób działają tzw. parabanki, czyli instytucje świadczące usługi finansowe, głównie pożyczkowe, a które nie są „prawdziwymi" bankami, ani nie można ich zaliczyć do spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. Obraz, jaki wyłania się z raportu urzędu antymonopolowego, nie napawa optymizmem.
U wszystkich skontrolowanych przedsiębiorców, a było ich 30, wykryto nieprawidłowości. Do kontroli wytypowano 30 przedsiębiorców, przeanalizowano 73 wzorce umów oraz 300 faktycznie zawartych z konsumentami kontraktów. Urząd sprawdzał koszty, którymi parabanki obciążają konsumentów, czy pożyczkodawcy rzetelnie informują o opłatach, czy są one wskazane w umowie.
Najczęściej UOKiK kwestionował podawanie nierzetelnych danych w formularzach informacyjnych (15 przedsiębiorców), podawanie błędnej informacji o wysokości rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania – RRSO (15), pobieranie opłat za obsługę w domu, które nie odpowiadały faktycznie podjętym czynnościom (11).
Z analizy urzędu wynika, że koszty oferowanych pożyczek często są bardzo wysokie – oprócz oprocentowania, które nie przekracza ustawowej granicy, pobierane są prowizje i inne opłaty. Wszytkie one muszą być ujawnione. Rzetelna informacja o kosztach ma dla konsumenta kluczowe znaczenie, ponieważ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta