ZUS – równowaga to mit
Główna teza rządowego przeglądu systemu emerytalnego jest nie tylko fałszywa, ale została postawiona w sposób nieuczciwy
Jedną z fundamentalnych tez rządowego raportu „Przegląd funkcjonowania systemu emerytalnego – bezpieczeństwo dzięki zrównoważeniu" jest stwierdzenie, że w wyniku reformy z 1999 r. wprowadzono mechanizm zapewniający nie tyko drugiemu, ale i pierwszemu filarowi automatyczne dostosowanie strumienia wypłacanych świadczeń do dopływających składek. Stąd wysnuwany jest wniosek, że waloryzacje wcześniej wniesionych składek w ZUS są ustalane w sposób, który wynika z warunków długoterminowej równowagi systemu: „W I filarze i na subkontach ZUS waloryzacja kont jest proporcjonalna do wzrostu funduszu wynagrodzeń, a zatem do wzrostu przyszłych składek pobieranych przez ZUS, co zapewnia ich zrównoważenie w czasie, mimo starzenia się społeczeństwa" (s. 9).
Podobne sformułowania pojawiają się wielokrotnie w różnych miejscach. Jeśli istnieje jakieś wewnętrzne źródło niezbilansowania ZUS, to nie ma ono charakteru systemowego: są to odstępstwa od systemu powszechnego wymienione na s. 12. oraz przejście od starej formuły zdefiniowanego świadczenia do momentu, gdy wszystkie wypłaty będą pochodziły z formuły o zdefiniowanej składce. ZUS osiągnie wtedy stan wiecznej, niezależnej od trendów demograficznych równowagi finansowej.
Autorzy reformy z 1999 roku wiedzieli, że czas wysokich waloryzacji z ZUS mija, dlatego formuła waloryzacji składek musi być do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta