Wawelu wielkie odnawianie
Wawelu wielkie odnawianie
Jerzy Sadecki
-- Mam w oczach Wawel z około 1600 roku. Piękny, bardzo kolorowy i bogaty. Słońce odbija się od pokrytych polewą wielobarwnych dachówek, w oczy biją złocone rozety na niebieskim tle umieszczone w kasetonach na zamkowych krużgankach, zachwycają wspaniałe fryzy. Taki Wawel już nie powróci. Ten, który odnawiamy, będzie bardziej surowy, ale nie mniej imponujący -- mówi dr Andrzej Fischinger, konserwator Wzgórza Wawelskiego.
Dziś mury Wawelu oplatają pajęczyny rusztowań, słychać odgłosy młotów pneumatycznych. Ale już można oglądać w całej krasie odnowione wieże, kaplice, krużganki, równy rząd świeżych, zamkowych dachów. Od 1993 roku trwa wielka odnowa, największa od czasu, kiedy to z Wawelu jeszcze przed I wojną światową odeszli żołnierze austriaccy i staraniem Polaków ze wszystkich zaborów zamek począł wracać do reprezentacyjnych funkcji. W 2000 roku -- na tysięczną rocznicę słynnego zjazdu gnieźnieńskiego i ustanowienia biskupstwa w Krakowie -- Wzgórze Wawelskie ma otrzymać wygląd należny rezydencji i nekropolii królów; miejsca, w którym -- jak nigdzie indziej -- historia Polski pozostawiła tak silne piętno. Wszak tutaj bije serce Polski. To stwierdzenie powtarzane z patosem w wielu publikacjach ma jednak swój głęboki sens. Na niedużej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)