Prezydent bez partii
W Platformie narasta frustracja, bo Bronisław Komorowski jak ognia unika partyjnego szyldu.
Większość regionalnych liderów PO liczyła, że staną na czele terenowych sztabów wyborczych prezydenta (powstały w każdym województwie). – Sądzili, że przy okazji wypromują siebie i swoich ludzi przed wyborami parlamentarnymi – tłumaczy jeden z doradców premier Ewy Kopacz.
Tak się nie stało, a sztabami często kierują samorządowcy – tacy jak marszałkowie województw Marek Sowa w Małopolsce czy Olgierd Geblewicz w Zachodniopomorskiem.
To element szerszej strategii. Komorowski prezentuje się jako kandydat ponadpartyjny, bo według naszych rozmówców z jego otoczenia chce uniknąć sytuacji, w której wybory prezydenckie przekształcą się w głosowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta