Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Podróż pierwszej klasy

27 czerwca 2015 | Plus Minus | Grzegorz Łyś
Luxtorpeda pod Tatrami: za 4 godziny w Warszawie
źródło: NAC
Luxtorpeda pod Tatrami: za 4 godziny w Warszawie

PKP w czasach II Rzeczypospolitej były największym w kraju pracodawcą, zatrudniającym od 160 do ponad 200 tys. osób. 
A zarazem filarem gospodarki.

W ostatnich latach przed II wojną światową mieszkańcy warszawskiego Powiśla mogli codziennie podziwiać pędzący po moście i wiadukcie linii średnicowej samotny kremowo-granatowy wagon motorowy o niespotykanych wcześniej na kolei aerodynamicznych kształtach. Luksusowa lukstorpeda, która trasę z Warszawy do Zakopanego pokonywała w pięć i pół godziny, była w owych czasach symbolem nowoczesności Polskich Kolei Państwowych. Dobrze jeszcze pamiętano kolejowy krajobraz po I wojnie światowej: ruiny dworców, zburzone wieże ciśnień, brzegi i dna rzek najeżone palami zniszczonych mostów saperskich, zawalone dawnymi konstrukcjami oraz zatopionymi parowozami i wagonami...

Lukstopeda nie budziła jednak aż takiej sensacji i sporów jak dziś pendolino. Była jeszcze jednym dowodem na to, że PKP dorównują najlepszym przedsiębiorstwom kolejowym Europy, czego o dzisiejszych polskich kolejach powiedzieć się z pewnością nie da.

594 mln franków w złocie

Pierwszy pociąg przyszłych Polskich Kolei Państwowych wyruszył na szlak – z Warszawy do Skierniewic, trasą dawnej „wiedenki" – w dniu triumfalnego przyjazdu do stolicy Józefa Piłsudskiego, 11 listopada 1918 r. Podróż koleją w pierwszych latach niepodległości, zwłaszcza na wschodnim i północnym Mazowszu, Podlasiu czy Kresach, gdzie straty wojenne były największe, dostarczała mocnych wrażeń....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10177

Wydanie: 10177

Zamów abonament