Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Żydzi, agenci i Art B

27 czerwca 2015 | Plus Minus | Andrzej Stankiewicz
autor zdjęcia: Andrzej Krauze
źródło: Plus Minus
Dariusz Wilczak, „Most. Tajna operacja przerzutu Żydów” Fronda, Warszawa 2015
źródło: Plus Minus
Dariusz Wilczak, „Most. Tajna operacja przerzutu Żydów” Fronda, Warszawa 2015

Książka Dariusza Wilczaka daje grunt pod fantastyczne teorie. A co, jeśli spółka Art B została stworzona 
przez służby specjalne po to, by sfinansować 
przerzut Żydów z upadającego ZSRR do Izraela?

Alija – tak Żydzi określają powrót do ojczyzny przodków, do najważniejszego z punku widzenia swej religii i tradycji miejsca. Do Erec Israel, Ziemi Izraela. Historia żydowskiego państwa znaczona jest przez kolejne alije. Ta ostatnia rozpoczęła się pod koniec lat 80., a Warszawa była jej istotnym punktem. „Pierwszy samolot przyleciał 14 czerwca 1990 roku, gdzieś koło pierwszej, drugiej po południu. Na pokładzie boeinga 747 było dwóch pilotów, cztery stewardesy, trzech stewardów, jeden lekarz, trzy pielęgniarki i pięciu izraelskich żołnierzy z jednostki Ayeret Matkal [elitarna formacja komandosów – red.]. Do samolotu weszło ponad 300 osób" – pisze w swej książce Dariusz Wilczak.

W ten sposób rozpoczęła się operacja „Most". To przedsięwzięcie bez precedensu w historii. Do połowy 1992 r. mostem powietrznym z Warszawy do Tel Awiwu przerzuconych zostało prawie 100 tysięcy Żydów z ZSRR, a po rozpadzie Sojuza – z wyłonionych na jego gruzach państw i państewek. Nigdy wcześniej ani nigdy później tak wielu Żydów w tak krótkim czasie nie wróciło do ziemi obiecanej. I o tym jest książka Wilczaka.

„Właściwie niewiele się zmienił od wyjazdu z Polski latem 1991 r. Ta sama szczupła sylwetka, długie włosy, niewiele siwych, te same bystre oczy. Ma 56 lat, a wygląda może na czterdzieści parę. Język polski, mimo upływu lat, bez akcentu"...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 10177

Wydanie: 10177

Zamów abonament