Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lodówka z krzyżykiem

26 września 2015 | Plus Minus
autor zdjęcia: Krzysztof Skłodowski
źródło: Fotorzepa

Martin Lindstrom, specjalista od kreowania marek | Religia nie jest już tak potężną siłą jak jeszcze parę lat temu, 
a ludzie potrzebują czegoś, w co mogliby wierzyć. 
Szukają więc zamienników wiary – zaczynają się identyfikować 
z markami takimi jak Lego czy Hello Kitty.

Rz: Czuje się pan bezpiecznie, gdy wchodzi pan do sklepu?

Im bardziej wydaje się komuś, że jest odporny na różne sztuczki i może się im przeciwstawić, tym bardziej jest na nie podatny. Dla przykładu: ludzie są świadomi, że sklepy próbują wpływać na dzieci, ale już nie wiedzą tego, że właściwie dobrana w sklepie muzyka i jej rytm potrafią sprawić, iż wydadzą tam o 27 proc. więcej pieniędzy. Nie wiedzą też, że jeśli – spacerując po supermarkecie – zjedzą próbkę jakiegoś produktu, to zostawią tam 7 proc. więcej pieniędzy.

Czy jesteśmy w stanie w sklepie podjąć jakąś naprawdę niezależną decyzję?

Nie, to niemożliwe, bo jesteśmy tam pod wpływem presji grupy, czego w ogóle nie jesteśmy świadomi. Wpływy marek są tak potężne, że pozbawiają nas osobowości.

Opisywał pan ludzi, którzy tatuują sobie na ciele logo znanej marki.

Muszę przyznać, że to mnie zafascynowało. Zetknąłem się z wieloma osobami, które wytatuowały sobie np. na ramieniu logo Gucci czy Prady, Apple, Harleya-Davidsona czy Hello Kitty. To taki uniform, który się zakłada, żeby chronił i wzmacniał. Gdy wychodzi pani gdzieś wieczorem i ubiera się w wieczorową sukienkę oraz maluje się, od razu czuje się pani jak ktoś inny. Podobnie ludzie, którzy tatuują sobie logo jakiejś marki, wierzą, że czerpią z niej swoją siłę. Kiedy jest to marka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10254

Wydanie: 10254

Zamów abonament