Wpływy miasta sięgają wszędzie
Można przyjąć, że co najmniej od końca XVIII wieku każde pokolenie doświadcza własnej „nowoczesności". Ale być może nigdy obyczaje, wzorce życia społecznego i organizacja przestrzeni publicznej nie zostały przeorane tak radykalnie, jak z chwilą pojawienia się kultury wielkomiejskiej.
Rz: Na wystawie „Ziemia obiecana" możemy się dowiedzieć, jak w praktyce wyglądał XIX-wieczny exodus ze wsi do miast. Rewolucja przemysłowa kompletnie zmieniła tryb życia większości ludzi. Na czym polega fenomen współczesnego miasta?
Miasta zawsze były przyśpieszaczami historii. Jednak przed erą przemysłową jedynie 7–15 proc. ogółu populacji żyło w miastach liczących ponad 5 tys. mieszkańców. Do tego wpływy tych ośrodków nie miały zbyt dużego zasięgu. Oddziaływały one co najwyżej na swoich mieszkańców, może jeszcze na najbliższą okolicę. A ówczesne różnice między miastem a wsią były ogromne, poczynając od tak prozaicznej rzeczy jak używanie pieniądza. To były po prostu dwa zupełnie odmienne style życia. Miasta narzucały ludziom szersze horyzonty, w mieście świat nie kończył się na granicach parafii.
Dlaczego w XIX wieku wpływy miasta zaczęły się poszerzać?
Stało się tak głównie dzięki rewolucji w komunikacji. Proszę sobie wyobrazić, jak znaczącą zmianą było rozpowszechnienie nawet tak prozaicznego wynalazku jak rower. Otóż angielskie badania genetyczne pokazują, że wynalezienie w 1885 r. bezpiecznego roweru – czyli takiego, jaki znamy – znacząco wpłynęło na wzbogacenie puli genetycznej. Wcześniej małżeństwa zawierane były głównie między ludźmi mieszkającymi w najbliższej okolicy, a rower zdecydowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta