Imigranci ubóstwieni
Eric Zemmour, publicysta i politolog | Niemcy po raz kolejny niszczą Europę. Od obłędu czystej rasy doszli do szaleństwa pomieszania ras. Jedno i drugie jest równie wyniszczające. Ale oni, widać, hołdują skrajnościom.
Rz: Jak pan ocenia rzeczywisty społeczny odbiór swej książki „Francuskie samobójstwo" w rok po jej ukazaniu się? Słowo „rzeczywisty" dodaję dlatego, że paryscy znajomi opowiadali mi o swoistej modzie na pokazywanie się z tą książką. Byłby to akt manifestowania pewnej postawy, ale niekoniecznie dowód lektury.
Wobec sukcesu książki – a jego rozmiary zaskoczyły mnie samego – u tych, którym była ona nie w smak, początkowe osłupienie przerodziło się we wściekłość. Poświęcono mnóstwo czasu na próby zniweczenia tego sukcesu i zaprzeczenia jego przyczynom. Najpierw obowiązywała wersja, że nikt „Francuskiego samobójstwa" nie czyta. Potem, że, owszem, sprzedało się 2 tys. egzemplarzy, bo autor się promuje w telewizji. Następnie, że ludzie idą do księgarni jakby szli na wybory, bo to nie książka, tylko karta do głosowania...
A czym jest w istocie?
Znalazłem formułę – to dekonstrukcja dekonstruktorów. Książka ukazuje ich sztuczki i chwyty, to, w którym miejscu pociągają za sznurek, oraz pracę ideologiczną wykonaną dla dekonstrukcji, a w końcu destrukcji budowanej przez wieki struktury społecznej. Odpowiedzialni za dzieło zniszczenia zostają zdemaskowani, więc wpadają we wściekłość. Ta zaś owocuje pogardą, toteż – jak w anegdocie pana znajomych – pojawia się złudzenie, że ludzie może i kupują, ale nie czytają....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta