Czternaście lat chudych
Lata stalinizmu były dla Kościoła w Polsce dramatyczne, ale największą pomysłowością w jego prześladowaniu wykazała się, o dziwo, „odwilżowa" ekipa Gomułki.
Początek rządów towarzysza Wiesława to czas liberalizacji i przywracania praworządności – również w relacjach z Kościołem katolickim i innymi wyznaniami. Związek był wyraźny: podczas najsłynniejszego (i, jak się miało okazać, końcowego) akordu Października, jakim był wiec na placu Defilad 24 października 1956 roku, obok „Stu lat" dla towarzysza Wiesława najgłośniej słychać było skandowanie „uwolnić Prymasa". Decyzje polityczne w tej sprawie I sekretarz podjął już wcześniej, teraz szło o to, by jak najprędzej uspokoić nastroje: już nazajutrz do Komańczy ruszają Władysław Bieńkowski i Zenon Kliszko, by 28 października przywieźć Stefana Wyszyńskiego do Warszawy.
Na początku grudnia odbyło się posiedzenie tzw. Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, podczas którego podjęto przełomowe decyzje: uchylenie dekretu rządu z 9 lutego 1953 roku, na mocy którego – na miesiąc przed śmiercią Stalina – władze przyznały sobie prawo samodzielnego obsadzania stanowisk kościelnych. Uzgodniono uwolnienie uwięzionych duchownych, w tym najbardziej znanego, prócz Wyszyńskiego, biskupa Czesława Kaczmarka. Władze wyraziły zgodę na budowę nowych kościołów i przywrócenie nauczania religii w szkołach podstawowych i średnich.
Gomułka wyszedł niejako przed szereg, zgadzając się nie tylko na legalizację powstających na fali odwilżowego ożywienia Klubów Inteligencji Katolickiej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta