Nie daję nikomu w ryja
Bronisław Wildstein, pisarz, publicysta | Słyszałem, że Helena Łuczywo narzekała, iż najgorsi są ci Żydzi, co się wysługują prawicy.
"Plus Minus": „Cienie moich czasów" zaczynają się od...
Bronisław Wildstein, pisarz, publicysta: ...Zaczynają się od zapamiętanego przeze mnie obrazu, od światła.
Myślałem o konstatacji, że jesteś starszy od ojca.
I już zawsze będę od niego starszy. Zmarł, kiedy miał 61 lat. To moje wyjaśnienie, dlaczego piszę tę książkę.
A potem wyznanie, że „śmierć zadomowiła się we krwi". Powiesz o białaczce?
A po co? Nie lubię się wywnętrzać, tyle chyba wystarczy. Po co więcej?
Musisz „podjąć z chorobą beznadziejną walkę". Beznadziejną?
Bo choroba jest nieuleczalna, więc raczej walkę beznadziejną. To będzie przedłużenie życia, ale to przecież nic niezwykłego. Taki w sumie jest status człowieka – jesteśmy śmiertelni i tylko odsuwamy naszą śmierć w czasie. To wszystko, co możemy zrobić.
Jak to wpływa na twoje przemyślenia, życiowe decyzje?
W ogóle nie wpływa.
Hm...
Wiem, że to brzmi, jakbym się kreował. No jasne, że częściej myślę o śmierci, bo jestem starszy, ale akurat o śmierci zawsze myślałem często.
Miałem na myśli raczej to, że częściej myślisz o życiu i rewidujesz swoje poglądy.
Nie zauważyłem, bym pod wpływem choroby cokolwiek zmienił w swoich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta