Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Po pańsku lub po góralsku

19 lutego 1997 | Gazeta | AR

Zakopane w pełni sezonu

Po pańsku lub po góralsku

Rano na Krupówkach świeci słońce i temperatura powietrza sięga 4°C, wieczorem spada poniżej zera. Zdezorientowani turyści raz brodzą w kałużach i błocie, innym razem z trudem utrzymują równowagę na zamarzniętej nawierzchni. Nie odstrasza to jednak przyjeżdżających na zimowy wypoczynek do Zakopanego.

Mieszkańcy gór starają się dogodzić nawet najwybredniejszym gustom przybyszów z nizin. Prześcigają się w pomysłowości, żeby ich zabawić i nakarmić. Wzdłuż Krupówek rozstawiono ponad dwadzieścia stolików z oscypkami, obok z ozdobami z kamieni półszlachetnych. Już za 3 złote można kupić "autentyczne" samochodowe prawo jazdy, a za 2 złote przekonać się o walorach smakowych gotowanej kukurydzy pochodzącej z Węgier.

Jest też coś dla "bujających w obłokach" -- kabina symulatora przenosząca w inną rzeczywistość (8 zł) . Po wejściu do niej można znaleźć się na rozszalałym morzu, w lodowym tunelu lub na innej planecie. Doskonałą pamiątką z Zakopanego może być umieszczenie, w pięć minut, metodą wideofoto, własnego zdjęcia na kubku (19, 90 zł) lub zafundowanie sobie u ulicznych malarzy, których trudno zliczyć, portretu (40 zł) albo karykatury (2 zł) . Natomiast miłośnicy mocnych wrażeń do końca lutego mogą solidnie "przestraszyć się",...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 999

Spis treści
Zamów abonament